czwartek, 31 października 2013

Woda najważniejsza

Tak to już jest, że na naszej planecie to jednak woda jest najważniejsza bo bez niej nic by nie mogło żyć, a przynajmniej nie takie życie jakie znamy. Również akwarium morskie, które jest przecież takim skrawkiem morza i w większości składa się z wody. Co więcej dla organizmów, które będą to akwarium zamieszkiwać woda będzie wszystkim, powietrzem, pokarmem, schronieniem, sypialnią, łazienką. Dlatego też jakość tej wody jest tak istotna.

Pewnie wszyscy, którzy  interesują się akwarystyką morską wiedzą, że do akwarium morskiego najlepiej nadaje się woda demineralizowana. Jest to tak zwana woda oczyszczona, zarówno z elementów organicznych (bakterie, wirusy, glony, itp) jak i nieorganicznych (metale, minerały, itp). Chodzi o to aby przez przypadek nie wprowadzić do naszego małego skrawka morza elementów, które mogłyby w najlepszym przypadku zdestabilizować parametry wody morskiej, a w najgorszym zatruć żyjące w nim organizmy. Trzeba bowiem pamiętać, że organizmy morskie są niezwykle wrażliwe na parametry wody i ciężko znoszą ich zmiany, a już na pewno odczują zanieczyszczenie metalami (rtęć, ołów, miedź) czy wirusami lub bakteriami. Dobry stan wody pozwoli nam również zminimalizować wysyp wszelkiego rodzaju plag glonów morskich.

Wodę demineralizowaną można uzyskać na dwa sposoby: kupić lub wyprodukować samemu. Do produkcji takiej wody służą filtry RO czyli filtry odwróconej osmozy (reverse osmosis). Na rynku jest spory wybór takich filtrów i pewnie każdy znajdzie tu coś dla siebie. W sporej większości są to filtry 3 stopniowe. Pierwszy etap to filtr mechaniczny, np liniowy polipropylenowy, którego głównym zadaniem jest wychwycenie z wody większych zanieczyszczeń, które mogłyby uszkodzić lub obniżyć efektywność kolejnego filtra, a jest nim filtr węglowy. Ten wykorzystuje właściwości węgla aktywowanego aby wychwycić z wody chlor i cząstki chloropochodne ale i wiele zanieczyszczeń organicznych i chemicznych, które mogłyby uszkodzić ostatni filtr, filtr właściwy z membraną osmotyczną. Filtr osmotyczny już ostatecznie oczyszcza wodę (w 90-99%) z pozostałych związków nie wychwyconych na poprzedzających etapach filtracji. Często spotyka się również czwarty etap, filtr wypełniony złożem demineralizującym, który ostatecznie demineralizuje wodę.

Niestety wydajność wszystkich takich filtrów to około 40% czystej wody, gdzie 60% to woda brudna, która z reguły ląduje w ściekach. Trzeba również dodać, że mechanizmem napędowych tych filtrów jest tylko i wyłącznie ciśnienie wody. Ciśnienie oraz temperatura wody (5-20 stopni Celsjusza) mają wpływ na szybkość i wydajność filtracji. Wysokie ciśnienie i wyższa temperatura są ponoć bardziej korzystne.

Ja do mojego akwarium wybrałem filtr pięcio-stopniowy polskiej produkcji. Składa się z filtra mechanicznego z wkładem sedymentacyjnym, który usuwa z wody zanieczyszczenia typu muł, szlam, piach itp. Drugim i trzecim w kolejności są filtry węglowe z węglem aktywowanym. Czwartym stopniem jest po raz kolejny filtr sedymentacyjny, którego zadaniem tym razem jest wychwytywanie pyłu i drobinek węgla aktywowanego. Taka konstrukcja i proces maksymalnie chronią wrażliwą membranę ostatniego filtra osmotycznego.

Dla bardziej oszczędnych dodam, że te 60% procent wody stanowiącej odpad produkcyjny wcale nie musi lądować w ściekach. Jest to ciągle wystarczająco czysta woda aby można ją było użyć np. do podlewania roślin. Myślę, że nie pójdę zbyt daleko twierdząc, że woda nadal nadaje się do spożycia, została bowiem wstępnie oczyszczona i jest znacznie czystsza niż zwykła kranówka!

Dobierając filtr RO dla naszych potrzeb musimy jeszcze określić jak dużej wydajności potrzebujemy. Na rynku są dostępne filtry 50, 70 lub 100gph (galonów na godzinę), gdzie jeden galon to około 3,78 litra. Niektórzy twierdzą, że wystarczający filtr to taki który pozwoli w ciągu doby wyprodukować wodę potrzebną na wypełnienie całego akwarium. Ja jednak uważam, że to raczej przesada i wystarczający jest filtr pozwalający w ciągu jednego dnia wyprodukować wodę na podmianę czyli około 20% pojemności akwarium.

W moim akwarium przewiduję 292 litry wody w zbiorniku głównym i 71 litry w sumpie, razem wody w obiegu będzie około 364 litry więc 20% to 73 litry. Filtr typu 75gph wyprodukuje taką ilość wody w ciągu około 6 godzin i to mi powinno wystarczyć dlatego też taki filtr wybrałem.


niedziela, 27 października 2013

Czas na zmiany i realizację marzeń

Przygodę z akwarystyką zacząłem już parę lat temu. 18-stego kwietnia 2006 kupiłem swoje pierwsze 112-sto litrowe akwarium. Z uwagi jednak na ograniczony budżet, warunki mieszkaniowe oraz wiedzę o akwarystyce, ograniczyłem się do świata słodkowodnego. I tak było aż do dziś. Jeszcze w tej chwili gdy piszę tego posta, moje akwarium słodkowodne stoi tuż obok mnie ale proces przemiany już się rozpoczął.





Nowe akwarium 100x50x60 (300 litrów) plus sump 80x40x40 oraz szafka zostały już zaprojektowane i zamówione i lada dzień oczekuję ich u siebie. Stary słodkowodny baniaczek już się powoli "wyludnia", plan jest aby dziś wieczorem odłowić resztę krewetek red cherry oraz resztki mchu jawajskiego, wątrobowca i w poniedziałek po raz kolejny uszczęśliwić znajomych :) Dziś słońce mojego słodkowodnego przyjaciela świeci po raz ostatni.

Pomyślałem, że to odpowiedni moment na start niniejszego posta. W zamiarze mam dzielić się tutaj moim doświadczeniem oraz przygodami przy zakładaniu i prowadzeniu mojego prywatnego skrawka morza.